W tej chwili Poczta Polska ma 62 tys. pracowników. O potrzebie restrukturyzacji spółki mówi się już od dawna.
Realizujemy Plan Transformacji Poczty Polskiej, który przewiduje, że spółka będzie stopniowo przekształcana w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową. Zakłada on modernizację systemów IT, procesów logistycznych oraz sieci sprzedaży. Powodem zmian profilu działalności jest wciąż pogarszająca się sytuacja finansowa - mówił w rozmowie z PAP prezes spółki, Sebastian Mikosz.
Tylko w pierwszym półroczu 2024 r. Poczta Polska miała odnotować ponad 300 mln zł straty. Powodem strat miały być błędy i zaniechania z poprzednich lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrzebne jest przede wszystkim odbiurokratyzowanie Poczty. Jak donosi superbiz.se.pl, Program Dobrowolnych Odejść dotyczy przede wszystkim pracowników wsparcia, w tym administracji. Zakłada redukcję zatrudnienia o ok. 15 proc. Wytypowany do niego pracownik, który przyjmie ofertę, otrzymuje równowartość 12 pensji, a po podpisaniu porozumienia już następnego dnia może podjąć inną pracę i zachowuje świadczenie, jakie gwarantuje mu PDO.
Nie zmieniliśmy założeń zawartych w Planie Transformacji. Uruchomiliśmy właśnie pierwszy etap, w ramach którego propozycję przystąpienia do niego otrzymało 707 pracowników - powiedział Mikosz.
Pracownicy mieli czas na podjęcie decyzji do 21 listopada. Ofertę przyjęło 73 proc. tych, którym ją zaproponowano. Sebastian Mikosz zapewnia, że kryterium złożenia oferty była optymalizacja organizacji pracy a nie np. wiek.
Szacunkowo w ciągu 6 lat ok. 26 proc. pracowników Poczty Polskiej osiągnie wiek emerytalny. Obecnie aż 65 proc. kosztów Poczty Polskiej stanowią same płace.
Czytaj także: Poczta Polska szykuje rewolucję. Są szczegóły
Poczta Polska przyszłości: supernaczelnicy i decentralizacja
W spółce negocjowany jest nowy Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP). , który zakłada m.in. przywrócenie znaczenia wynagrodzenia zasadniczego, co przełoży się na realną podwyżkę płac dla ok. 31 proc. pracowników. Z kolei "urynkowienie wewnętrznego modelu wyceny stanowisk" ma dać wzrost wynagrodzeń dla kolejnych ok. 43 proc. pracowników.
Zaprezentowaliśmy związkom zawodowym model wynagrodzeń zasadniczych, który zakłada, że minimalne wynagrodzenie zasadnicze ukształtuje się na poziomie płacy minimalnej, co – jak się okazuje, dotąd wcale nie było takie oczywiste. Przy obecnych uwarunkowaniach spółki przełoży się to na realny wzrost wynagrodzenia dla 31 proc. pracowników - powiedział prezes Poczty Polskiej.
Obecnie wewnątrz spółki rekrutowanych jest 251 "supernaczelników", którzy mają odpowiadać za mikroregiony.
Zdefiniowaliśmy na nowo stanowisko naczelnika pocztowego. Będzie to osoba odpowiadająca za to, żeby punkty i placówki mu podległe funkcjonowały dużo sprawniej i efektywniej, a u podłoża tej koncepcji tkwi idea decentralizacji. W tej chwili w Poczcie Polskiej mamy aż 1860 naczelników – to prawie ośmiokrotność w stosunku do naszego planu - dodał Mikosz.
Poczta Polska zatrudnia obecnie ok. 62 tys. pracowników i ma 7,6 tys. placówek, agencji pocztowych i filii na terenie kraju.
Czytaj także: Piszą do ministerstwa. Chcą wcześniejszej emerytury
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.