Mroźny klimat i malownicze widoki - takie warunki panują na norweskiej wyspie Spitsbergen, nad Zatoką Białego Niedźwiedzia w fiordzie Hornsund. To tam mieście się Polska Stacja Polarna Hornsung im. Stanisława Siedleckiego.
Polska Akademia Nauk ogłosiła nabór na pracowników do rocznej ekspedycji jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Jednak w terminie do 18 grudnia nie udało się zrekrutować nikogo na stanowisko informatyka. Stąd przedłużenie naboru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
48. Wyprawa Polarna na Spitsbergen trwać będzie od czerwca 2025 r. do lipca 2026 r. Informatyk, który dołączy do zespołu, będzie miał za zadanie m.in. zarządzać infrastrukturą informatyczną Instytutu Geofizyki PAN taką, jak serwery, routery, sieć WiFi, przełączniki, telefony czy stacje robocze. Będzie też nad nim spoczywać obowiązek dbania o łączność satelitarną a także monitorowania działania systemów informatycznych i łączności wewnątrz samej stacji.
Praca nad norweską zatoką. Internauci marudzą
Ogłoszenie PAN zebrało nie tyle zachwyty nad wyjątkowością oferty, co krytykę. Okazało się, że oferta jest... pozbawiona widełek finansowych.
Wśród fali krytyki znaleźli się jednak tacy, którzy stanęli po stronie PAN.
Domyślam się, że zaraz mnie tu ludzie zjedzą, ale to tak bardzo kłuje w oczy... PAN ogłasza nabór do pracy na Spitsbergenie, co jest chyba najłatwiej dostępnym dla przeciętnego zjadacza chleba odpowiednikiem wyprawy polarnej; pracy w wyjątkowym miejscu, w trudnych warunkach, ale na pewno satysfakcjonującej jako samo doświadczenie plus pozwalającej przysłużyć się nauce — a w komentarzach zlot pytań o zarobki - napisał jeden z internautów.
Jak dowiedziała się turystyka.wp.pl, średnie zarobki pracownika stacji polarnej wynoszą ok. 5 tys. zł ale w dużej mierze zależą od zajmowanego stanowiska. Zgłoszenia są przyjmowane do 28 stycznia.
Czytaj także: Kolejne podwyżki dla Polaków. Zrobi to ponad połowa firm
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.