Hewea, działająca we Wrocławiu od 1990 roku, zdecydowała o zakończeniu działalności swoich trzech supermarketów w mieście.
Jak informuje "BusinessInsider", powodem są rosnące opłaty, w tym czynsze sięgające 39 tys. zł miesięcznie za sklep o powierzchni 798 m kw., dodatkowe opłaty oraz gwałtowny wzrost cen energii.
Czytaj także: Ograniczenie lekcji religii w szkołach. Episkopat grzmi
Sklepy Hewea zlokalizowane są na wrocławskiej Wielkiej Wyspie: przy pętli tramwajowej na Biskupinie, ul. Jackowskiego na Bartoszowicach oraz obok kampusu Politechniki Wrocławskiej przy ul. Wittiga na Dąbiu. Jeden z nich ma zostać zamknięty jeszcze w tym miesiącu, pozostałe dwa w lutym 2025 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaniepokojeni mieszkańcy, będący stałymi klientami Hewea, podjęli działania mające na celu ocalenie sklepów.
Zorganizowali zbiórkę podpisów pod petycją do Spółdzielni Mieszkaniowej Biskupin, apelując o obniżenie czynszów. Ich zdaniem mogłoby to umożliwić sieci kontynuowanie działalności.
Polska sieć znika z Wrocławia. Spółdzielnia podjęła kroki
Spółdzielnia rozpoczęła już przetargi na wynajem lokali po sklepach. Jednak wysokie ceny wywoławcze mogą odstraszyć mniejszych przedsiębiorców, co otwiera drogę dla dużych sieci handlowych zdolnych do ponoszenia takich kosztów.
Czytaj także: Sąsiedzi Tyma nie mogą się pogodzić. Mówią o nim wprost
Obawiam się, że to niestety walka z wiatrakami. Świat się zmienia. Niekoniecznie tak jakbyśmy chcieli. Ale na pewne sprawy nic nie poradzimy. Wejdzie Dino albo ktoś, komu się będzie opłacać - skomentował sytuację jeden z mieszkańców osiedla na grupie na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.