Grudzień i styczeń to miesiące, w których możemy skorzystać z kilku świąt państwowych, co pozwala zminimalizować liczbę dni urlopowych potrzebnych do długiej przerwy.
Święta takie jak Boże Narodzenie (25-26 grudnia) oraz Nowy Rok (1 stycznia) to dni ustawowo wolne od pracy. Planując urlop wokół tych dni, możemy wydłużyć nasz czas wolny.
Jeśli weźmiemy urlop od 27 do 31 grudnia, to przy założeniu, że 24 grudnia (Wigilia) jest również dniem wolnym lub pracujemy krócej, możemy uzyskać aż dziesięć dni wolnych (od 24 grudnia do 2 stycznia), biorąc tylko pięć dni urlopowych. To doskonały sposób na długi wypoczynek z minimalną kolonizacją dni urlopowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Optymalne wykorzystanie dni w styczniu
Styczeń często kojarzy się z nowymi postanowieniami i energią na nowy rok. Wzięcie urlopu w okolicach 6 stycznia, czyli Święta Trzech Króli, daje dodatkową szansę na przedłużenie czasu wolnego. Święto to wypada w poniedziałek, co oznacza, że po świętach można wrócić do pracy dopiero we wtorek 7 stycznia.
Planowanie urlopu w grudniu i styczniu to szansa na dłuższy wypoczynek przy minimalnym zużyciu dni urlopowych. Koncentrując się na świętach i wolnych dniach, możemy zyskać więcej czasu na relaks, nie zakłócając przy tym harmonogramu pracy. Zaplanujmy więc mądrze, by cieszyć się dłuższym odpoczynkiem.
Wolna Wigilia od 2025 roku
W listopadzie posłowie zadecydowali, że w 2025 r. Wigilia będzie wolna od pracy. To oznacza, że Polacy będą przez trzy dni celebrować Boże Narodzenie.
Wigilia w 2025 r. będzie wolna od pracy, ale w zamian trzy grudniowe niedziele poprzedzające Boże Narodzenie będą handlowe.
Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej koszt wolnej Wigilii wynosi od 0,3 mld do 1 mld zł. Resort przygotował te wyliczenia na podstawie wolnego dnia w Trzech Króli.