Bon energetyczny, wprowadzony w 2024 roku, jest jednorazowym świadczeniem pieniężnym przeznaczonym dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, mającym na celu wsparcie w płatnościach za energię elektryczną. Wnioski o jego wypłatę można było składać do 30 września tego roku.
Z tego programu skorzystało 2 miliony osób, co stanowi około 64 procent całkowitej puli przeznaczonej na to wsparcie. Jak się okazuje, aż 1,5 mln Polaków nie złożyło wniosku na czas.
Czytaj także: Emerytura jak marzenie. Tyle otrzymują byli prezydenci
Kwota bonu uzależniona jest od liczby osób w gospodarstwie domowym. Gospodarstwa jednoosobowe otrzymują 300 złotych, dwu- i trzyosobowe - 400 złotych, cztero- i pięcioosobowe - 500 złotych, a liczące sześć i więcej osób - 600 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli w gospodarstwie używane są źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu wzrasta o 100 procent, osiągając od 600 do 1200 złotych, w zależności od wielkości rodziny.
Bon energetyczny. Zasady świadczenia
Świadczenie przysługuje gospodarstwom domowym, w których dochód nie przekracza 2500 złotych w przypadku osób samotnych lub 1700 złotych na osobę w gospodarstwach wieloosobowych.
Czytaj także: Wielkie miasto na Śląsku coraz bliżej. Ujawniono plany
Dzięki zasadzie "złotówka za złotówkę" bon jest przyznawany także po przekroczeniu kryterium dochodowego, jednak jego wartość zostaje pomniejszona o kwotę tego przekroczenia. Minimalna wysokość bonu energetycznego wynosi 20 złotych.
Przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy o zamrożeniu cen energii na 2025 rok nie zawiera zapisów dotyczących bonu energetycznego. Wiceminister Motyka zadeklarował jednak, że rząd będzie rozważał wznowienie tego systemu wsparcia w przyszłym roku.
Bon energetyczny może się pojawić w drugiej połowie przyszłego roku, jeśli gospodarstwa domowe będą potrzebować dodatkowego wsparcia - powiedział we wtorek minister finansów Andrzej Domański.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.