Ceny soku pomarańczowego w Polsce osiągnęły rekordowy poziom, przewyższając nawet wzrost cen masła. Jak podaje portal biznesinfo.pl, za litr soku, który jeszcze kilka lat temu kosztował 3,50 zł, teraz trzeba zapłacić nawet 7,30 zł. To niemal dwukrotny wzrost ceny, co zaskoczyło zarówno konsumentów, jak i ekspertów rynku.
Przyczyną tego wzrostu są problemy w głównych regionach produkcji pomarańczy, takich jak Brazylia, Meksyk i USA. Ekstremalne zjawiska pogodowe, w tym susze i huragany, znacząco ograniczyły zbiory.
W Brazylii susze i rozwój choroby zazielenienia cytrusów wpłynęły na drastyczne obniżenie plonów. W USA, szczególnie na Florydzie, sytuację pogorszył huragan Milton oraz najgorsze zbiory od 100 lat – wyjaśnia raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, którego fragment przytacza serwis biznesinfo.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert: "sok pomarańczowy pobija rekord"
Ostatecznie cena funta zamrożonego koncentratu pomarańczowego przekroczyła 5,3 dolara. Jest to aż trzykrotny wzrost na przestrzeni dwóch lat. Niebawem może się okazać, że sok pomarańczowy, wypijany przez wielu z nas m.in. podczas posiłku, będzie produktem luksusowym.
Jak zauważa ekonomista rynku żywnościowego, cyt. przez biznesinfo.pl, "ceny masła w ostatnich latach wzrosły z 5,53 zł do 8,50 zł za 200-gramową kostkę".
To dużo, ale sok pomarańczowy pobija ten rekord, stając się symbolem światowych zawirowań na rynkach spożywczych – kwituje ekspert.
Drastyczny wzrost cen masła
Ostatnie zmiany cen produktów spożywczych w Polsce stały się przedmiotem szerokiej debaty. Uwaga konsumentów skupiła się przede wszystkim na maśle, które drastycznie zdrożało w krótkim czasie. Klienci popularnych dyskontów, szczególnie przed świętami, polują na promocje, starając się nieco ulżyć portfelowi.
Cena masła wzrosła o ponad 35 procent rok do roku. W odpowiedzi na te zmiany Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg. Ta decyzja wywołała mieszane reakcje.