Przedstawiciele firmy Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka, potwierdzili portalowi Aktuality.sk, że otwarcie sklepów na Słowacji nie nastąpi w przyszłym roku, choć wcześniej planowano wejście na ten rynek do końca 2023 roku.
Opóźnienie to oznacza, że Biedronka przegapi kluczowy okres przedświąteczny - czytamy na słowackim portalu.
Jednak portugalski dziennik "Jornal de Negocios" sugeruje, że pierwsze sklepy mogą pojawić się już w przyszłym roku, najpóźniej w marcu. Magazyn "Distribuicao Hoje" wskazuje, że problemem są "rozmaite formalności", w tym uzyskanie niezbędnych pozwoleń.
Jak podkreśla "BusinessInsider" pierwsze sklepy Biedronki mają zostać otwarte w pięciu słowackich miastach: Zwoleniu, Levicach, Nowym Zamku, Poważskiej Bystrzycy i Senicy. Brak jest informacji o planach otwarcia sklepu w stolicy kraju - Bratysławie.
Słowacja przeciera szlaki
Słowacja to pierwszy zagraniczny rynek dla Biedronki. Sieć należy do portugalskiego koncernu Jeronimo Martins, który posiada również sieć Pingo Doce w Portugalii oraz Ara w Kolumbii.
Martin Odkladal, dziennikarz ekonomiczny portalu Aktuality.sk, przypomina, że ostatnim dużym debiutem na słowackim rynku handlu detalicznego było wejście Lidla w 2004 roku.
Ludzie są raczej zadowoleni, że pojawi się nowa sieć z relatywnie niskimi cenami. Jeśli chodzi o rolników, Biedronka ogłosiła, że będzie kupować znaczną część swoich produktów spożywczych od słowackich dostawców. Tak więc i oni na razie nie obawiają się debiutu Biedronki - stwierdził Odkladal.
Biedronka to jedna z najpopularniejszych sieci dyskontowych w Polsce. Znana jest z atrakcyjnych cen, różnorodnych promocji i szerokiego asortymentu produktów.
Pierwsza Biedronka została otwarta w Poznaniu 29 lat temu. W tamtym czasie sklep był niewielki, a towary sprzedawano głównie z palet i kartonów. Przez blisko trzy dekady sieć handlowa urosła do rangi giganta na polskim rynku, stając się jednym z najważniejszych graczy w branży detalicznej.