Gigant spożywczy z Turcji ma poważne problemy. Eksportują też do Polski
Znana turecka firma spożywcza Çiloğlu Gıda – producent tradycyjnych słodyczy eksportowanych także do Polski – znalazła się w poważnych tarapatach finansowych. Spółka ma rok, by spłacić zobowiązania wobec wierzycieli. W przeciwnym razie grozi jej upadłość.
Turecka firma Çiloğlu Gıda, działająca w branży spożywczej od 1996 roku i znana z produkcji tradycyjnych słodyczy oraz przetworów, ma roczny okres ochronny w ramach restrukturyzacji sądowej – donosi lokalny portal Ekotrent.
Decyzja sądu w Stambule weszła w życie po wcześniejszym, 3-miesięcznym okresie tymczasowym. Zapadła, w celu umożliwienia firmie spłaty zobowiązań i kontynuowania działalności pod nadzorem sądowych komisarzy.
Tureckie przepisy przewidują roczny okres postępowania restrukturyzacyjnego, podczas którego firma działa pod nadzorem sądu i kuratorów, opracowując plan spłaty swoich zobowiązań.
Po upływie tego czasu sąd zdecyduje, czy zaakceptuje plany w sprawie długów wobec wierzycieli i pozwoli firmie dalej działać, przedłuży ochronę, czy ogłosi upadłość przedsiębiorstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrabowana przez nazistów mozaika, wraca do Pompejów
Çiloğlu Gıda eksportuje ponad 700 produktów do 18 krajów europejskich, w tym do Polski.
Firma od lat oferuje tradycyjne tureckie przysmaki, w tym: lokum (galaretkę), pişmaniye (włóknistą watę cukrową), chałwę, dżemy, tahini, a także melasę, orzechy i przyprawy.
Słodycze i przekąski dobrze znane z tureckich lokali
Artykuły spożywcze tej marki można było znaleźć zarówno w ofercie krajowych internetowych sprzedawców, jak i w tradycyjnych tureckich restauracjach i lokalach gastronomicznych w Polsce, gdzie często były serwowane jako przekąski lub desery.
Przyszłość tureckiego giganta spożywczego, który zatrudnia 500 pracowników rysuje się w ciemnych barwach. Firma zdobyła szczególną popularność w Niemczech, gdzie zasłynęła z błyskawicznych, bo realizowanych w ciągu doby, dostaw zamówionych produktów online.