Redukcja etatów obejmie głównie Niemcy, gdzie pracę straci 3 tysiące osób, oraz Wielką Brytanię, z której odejdzie 800 pracowników. Liczba ta stanowi 14% całej europejskiej siły roboczej firmy.
Firma poniosła duże straty w ostatnich latach ze względu na przejście przemysłu motoryzacyjnego na auta elektryczne oraz ze względu na nową konkurencję - czytamy w oświadczeniu Forda wydanym w środę, które cytuje PAP.
Czytaj także: Szybsza emerytura dla Polaków. Jakie będą zmiany?
We wrześniu bieżącego roku sprzedaż samochodów Forda w Europie spadła o 17,9 procent, podczas gdy cała branża odnotowała trzykrotnie mniejszy spadek wynoszący 6,1 procent. Takie informacje przekazał "Financial Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koncern apelował do rządu Niemiec o zwiększenie inwestycji w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych oraz o powrót do dopłat dla nabywców takich aut.
Czytaj także: Obniżenie lub zawieszenie emerytury. ZUS ostrzega
Niemcy zakończyły program subsydiów w grudniu 2022 roku, a w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku sprzedaż samochodów elektrycznych spadła tam o 28,6 procent.
W Europie i w Niemczech brakuje nam jasnej polityki, aby rozwinąć e-mobilność, m.in. inwestycji publicznych w infrastrukturę i znaczących zachęt dla kupujących - napisał dyrektor finansowy Forda John Lawler w liście do niemieckiego rządu.
Gigant zwalnia pracowników. Ujawniono szczegóły
Decyzja Forda jest kolejnym sygnałem słabnięcia przemysłu motoryzacyjnego w Unii Europejskiej, który odpowiada za 7 procent miejsc pracy we Wspólnocie. Pod koniec października grupa Volkswagen ogłosiła plany zamknięcia co najmniej trzech fabryk w Niemczech i zwolnienia dziesiątek tysięcy pracowników.
Plany redukcji zatrudnienia w UE mają również m.in. Stellantis (właściciel takich marek jak Citroen, Peugeot czy Fiat) oraz Audi.
W październiku Unia Europejska nałożyła nowe cła na samochody elektryczne produkowane w Chinach, aby chronić rodzimy rynek przed nieuczciwą konkurencją. Ich wysokość waha się między 7,8 procent a 35,3 procent i są nakładane dodatkowo do już obowiązujących 10 procent ceł unijnych.
Decyzja ta została podjęta po rocznym dochodzeniu, w wyniku którego Komisja Europejska stwierdziła, że Chiny dotują produkcję samochodów elektrycznych, pozwalając na sprzedaż po sztucznie zaniżonych cenach.