Kaczyński: rok 2025 rokiem drożyzny. Rządzący temu nie zapobiegli
Podczas konferencji prasowej, prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził obawy dotyczące rosnących cen żywności w 2025 r. Wskazał, że można było temu zapobiec, utrzymując zerowy VAT na produkty spożywcze. W konferencji uczestniczyli również Mariusz Błaszczak i Beata Szydło, którzy podkreślali osiągnięcia rządu PiS z lat 2015-2023.
Kaczyński zarzucił obecnemu rządowi, że traktuje władzę jako cel sam w sobie, nie dbając o interesy społeczeństwa. Jego zdaniem, wycofanie zerowego VAT na żywność, które obowiązywało od lutego 2022 r. do marca 2024 r., było błędem. Od kwietnia 2024 r. stawka VAT na podstawowe produkty spożywcze wynosi 5 proc., co według Kaczyńskiego przyczyniło się do wzrostu cen.
Tusk wyskakuje z lodówki
Prezes PiS wskazał, że wzrost cen masła stał się symbolem drożyzny, która dotyka głównie mniej zamożnych obywateli. Podkreślił, że można było podjąć działania, które zahamowałyby inflację, takie jak utrzymanie tarcz antyinflacyjnych czy zerowego VAT. Kaczyński zwrócił uwagę na "ogromny, niespotykany dotąd deficyt budżetowy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Podczas konferencji użyto lodówki jako rekwizytu, w której umieszczono kartki z wizerunkiem Donalda Tuska oraz nazwami produktów spożywczych i procentowym wzrostem ich cen. Mariusz Błaszczak stwierdził, że rok 2025 będzie "rokiem drożyzny Tuska", a Polacy będą musieli zmagać się z rosnącymi rachunkami za energię i gaz.
Zapewne Tusk zadowolony niedługo wyjedzie sobie w Dolomity, jak to zwykł wyjeżdżać na narty - dodał Błaszczak.
Konferencja była okazją do wyrażenia niezadowolenia z polityki obecnego rządu i podkreślenia, że można było uniknąć wielu problemów, gdyby podjęto inne decyzje. Politycy PiS wskazywali na potrzebę działań, które mogłyby złagodzić skutki inflacji i poprawić sytuację ekonomiczną obywateli.