Portal poznatsvet.cz donosi, że "czeska turystyka tytoniowa wciąż rozkwita". Jednocześnie zauważono, że "budżet państwa traci na tym miliardy koron".
Niższe podatki w Polsce przynoszą jednak ulgę czeskim palaczom - dowiadujemy się z artykułu wspomnianego serwisu.
Prasa wyraźnie zaznacza, że w ostatnich latach Republika Czeska zmaga się z dynamicznie rosnącym importem papierosów z Polski, co powoduje znaczne straty finansowe dla budżetu państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Oto najwyższa para w Polsce. Razem mają 414 cm wzrostu
Głównym powodem tego zjawiska są różnice cenowe między krajami - w Polsce paczka papierosów może kosztować nawet o 50 koron mniej niż w Czechach. W przeliczeniu na złotówki, jest to około 8,50 zł.
Czesi wykupują polskie papierosy. Skąd różnica w cenach?
Czescy dziennikarze wyjaśniają, że kluczową przyczyną tego stanu rzeczy jest niższy podatek akcyzowy w Polsce. Od lutego 2024 roku w Czechach podatek na wyroby tytoniowe wzrósł o 10 proc., a planowane są kolejne podwyżki o 5 proc. rocznie aż do 2027 roku.
W efekcie obciążenie podatkowe na jedną paczkę papierosów wzrosło w 2024 roku o 8 koron, a w kolejnych latach będzie rosło o kolejne 5 koron rocznie.
Z danych szacunkowych wynika, że z powodu nielegalnych zakupów papierosów w Polsce czeski budżet traci nawet 7 miliardów koron rocznie. Straty obejmują zarówno akcyzę, jak i podatek VAT.
Dodatkowo rozwój nielegalnego rynku tytoniowego stanowi zagrożenie dla legalnych sprzedawców i jeszcze bardziej uszczupla wpływy do budżetu, które mogłyby zostać przeznaczone na cele publiczne.
Czeska administracja celna stara się przeciwdziałać nielegalnemu importowi papierosów, organizując regularne kontrole na granicach i wewnątrz kraju.