O sprawie poinformowała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, asp. sztab. Anetta Potrykus. Jak podała, kilka dni temu funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące masowego uśmiercenia ryb.
Po przybyciu na miejsce i przeprowadzeniu wstępnego śledztwa, policjanci ustalili, że za incydent odpowiadają dwaj mieszkańcy powiatu wejherowskiego w wieku 39 i 45 lat.
Według ustaleń, mężczyźni celowo zablokowali dopływ wody z pobliskiej rzeki do stawów hodowlanych, co w konsekwencji doprowadziło do odcięcia ryb od tlenu. Tego rodzaju działanie spowodowało masowe wymieranie pstrągów tęczowych, a straty materialne właściciela gospodarstwa oszacowano na co najmniej 100 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podejrzenie kradzieży ryb zwiększa straty
Dodatkowo, mężczyznom zarzuca się kradzież części ryb, co jeszcze bardziej pogłębiło straty gospodarstwa. Wartość skradzionych ryb wyceniono na około 1,5 tys. zł. W związku z powagą zarzutów, prokuratura zastosowała wobec podejrzanych środki zapobiegawcze, takie jak dozór policyjny, zakaz zbliżania się do poszkodowanego oraz zakaz wstępu na teren gospodarstwa rybnego.
Czytaj więcej: Gwiazdor Anglii poszedł na ryby. Złapał wielki okaz.
Grozi im do pięciu lat więzienia
Za popełnione przestępstwa, czyli niehumanitarne uśmiercenie zwierząt i kradzież, obaj mężczyźni mogą spędzić w więzieniu nawet do pięciu lat. Śledztwo w sprawie trwa, a policja bada wszystkie okoliczności tego bulwersującego zdarzenia.