Szczęśliwy zwycięzca trafił "szóstkę" w popularnej loterii "6aus49" podczas sobotniego losowania w połowie lutego. Od tego momentu gigantyczna kwota czeka na niego w centrali Sachsenlotto w Lipsku.
Zwycięzca po wygraną sięgnął wyjątkowo łatwo: wystarczyły mu tylko dwa wypełnione pola na kuponie Lotto, a całkowity koszt zakładu (wraz z opłatą manipulacyjną) wyniósł jedynie 5,80 euro - informuje "Bild".
Nie wiadomo, dlaczego zwycięzca nie zgłosił się po swoje miliony. Sprawa jest dość zagadkowa, bowiem szczęśliwiec na pewno jest świadomy wygranej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zgłasza się po 9,5 mln euro
Okazuje się, że ta osoba odwiedziła już punkt lotto w Saksonii, gdzie dowiedziała się, że wygrała dużą sumę pieniędzy. Ponieważ wygrane powyżej 1000 euro można odebrać jedynie w siedzibie Sachsenlotto w Lipsku, zwycięzca otrzymał odpowiednie dokumenty - podaje "Bild". Do tej pory jednak się tam nie zgłosił.
Zapytam zwycięzcę, dlaczego tak długo trzymał nas w niepewności - powiedziała niemieckiej prasie rzeczniczka niemieckiego Lotto
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Spekuluje ona, że powodem zwłoki może być potrzeba psychicznego przygotowania się do zmiany życia, którą niesie ze sobą wielomilionowa wygrana.
Zwycięzca nie musi się spieszyć. Zgodnie z regulaminem loterii Lotto w Niemczech, czas na odbiór wygranej wynosi aż trzy lata. Do tego czasu tajemniczy milioner ma prawo spokojnie zastanowić się, jak spożytkuje fortunę, która na niego czeka.