The Body Shop, marka z długą tradycją, ogłosiła upadłość w Holandii. Decyzja ta dotknie 27 sklepów, w których zatrudnionych jest około 100 osób. Mimo tych trudności, sklepy pozostaną otwarte na czas postępowania upadłościowego, a syndyk bada możliwości ich ponownego uruchomienia.
Jak poinformowano na Facebooku, klienci nie mogą już realizować bonów upominkowych, a strona internetowa pozostaje nieaktywna od kilku miesięcy w wyniku prac konserwacyjnych. To krok wymagany przez sąd rejonowy, który miał miejsce 5 listopada.
Czytaj także: Wyjątkowy ranking CNN. Wyróżniono Kraków
Problemy finansowe The Body Shop nie ograniczają się tylko do Holandii. Marka już wcześniej zamknęła 75 sklepów w Wielkiej Brytanii, zwalniając ponad 700 pracowników. Firma zmieniała właściciela kilkakrotnie, przechodząc z rąk Anity Roddick do L’Oréal, a następnie do brazylijskiej grupy Natura & Co.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działalność zakończył też amerykański oddział The Body Shop, a do likwidacji mają pójść też 33 sklepy w Kanadzie. Mówiło się również o bankructwie w Belgii.
Obecnie właścicielem marki jest Aurelius, niemiecki inwestor, który sam boryka się z problemami finansowymi. Czy uda mu się odwrócić sytuację, pozostaje pytaniem otwartym.
Czytaj także: Sejm uchwalił nową ustawę. Polacy zapłacą więcej
Marka The Body Shop została założona w 1976 r. w Brighton w Anglii przez Anitę Roddick, działaczkę na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska. W 2006 r. sprzedała sieć francuskiemu gigantowi kosmetycznemu L'Oréal. Zmarła rok później.
Do 2023 r. sieć posiadała ponad 2500 punktów sprzedaży detalicznej w ponad 80 krajach, a jej produkty były dostępne online na ponad 60 rynkach.
The Body Shop w Polsce
W Polsce marka wciąż funkcjonuje bez większych zmian, posiadając 15 sklepów. Obecnie nie ma planów ich likwidacji, co może dawać nadzieję polskim konsumentom na dalszy dostęp do ulubionych produktów.
Czytaj także: 120 zł od osoby? Nowa opłata zamiast abonamentu RTV
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.