Starsza kobieta została uchwycona na nagraniu w jednym ze sklepów sieci Lidl. Na materiale widać, jak stoi obok koszyka, w którym prawdopodobnie znajdują się jej kule.
"Smacznego pomidorka" - napisał autor wideo. Zainteresowała się pomidorami i sięgnęła głębiej do skrzynki, aby znaleźć najlepsze sztuki. Nie miała na dłoniach rękawiczki ochronnej, więc dotykała owoców gołymi rękami, odrzucając te, które jej nie odpowiadały. Po chwili udało jej się wybrać kilka pomidorów.
Nagranie wywołało poruszenie w sieci. "Powinna kupić całą skrzynkę, brzydzą mnie tacy ludzie", "Tu problemem nie jest rękawiczka. Pomidory są bardzo delikatne zwłaszcza te malinowe, przy takim rzucaniu po godzinie będą do wyrzucenia...", "Przecież to normalne, że ładne wybiera. Ma kupić za 20 zł pogniłe pomidory?", "Płacę, to chcę chyba najlepszy towar? W czym problem?" - pisali internauci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Tajemnicza choroba zabija w Kongo. 50 osób w dwa dni
"Macanie" warzyw i pieczywa. Lidl odpowiada
Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o tym, że klienci "macają" gołymi rękoma nie tylko warzywa czy owoce, ale i pieczywo, co jest szczególnie bulwersujące. Czy sieć Lidl dostrzega ten problem i w jakiś sposób próbuje z nim walczyć?
Dyrektorka ds. Corporate Affairs and CSR Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz przekazała nam, że sieć dba o to, by odpowiednio prezentować oferowane produkty.
Asortyment "Piekarni w sercu Lidla" udostępniamy klientom za pośrednictwem przeszklonych regałów. Osłonione regały zabezpieczają produkty przez zanieczyszczeniem, a także zapewniają dłuższą świeżość pieczywa. Nasze regały spełniają restrykcyjne zalecenia sanitarne wymagane prawnie. W strefie z pieczywem znajdują się liczne oznaczenia marketingowe informujące klientów o obowiązku stosowania rękawiczek jednorazowych podczas nakładania pieczywa - wyjaśniła Robaszkiewicz w rozmowie z o2.pl.
Przypomniała jednocześnie, że "zgodnie z przepisami prawa kupujący staje się właścicielem produktu dopiero po uiszczeniu za niego zapłaty - nieopłacony artykuł jest własnością sprzedającego".
Podejmujemy liczne - i skuteczne - działania, mające na celu ochronę naszego mienia i zapewnienie klientom bezpieczeństwa. Szkolimy naszych pracowników na wypadek różnych, nieprzewidzianych zdarzeń, by w nietypowych sytuacjach postępowali właściwie. Instalujemy w naszych obiektach (sklepach, centrach dystrybucji) monitoring, poza tym współpracujemy z profesjonalnymi firmami ochroniarskimi - podsumowała Aleksandra Robaszkiewicz.
Czytaj także: Dramatyczne wezwania w Łowiczu. Dwa w jeden wieczór
Mateusz Domański, dziennikarz o2.pl