Wyrok z czerwca 2024 roku dawał nadzieję na rekompensaty około 200 tysiącom osób, które od lat 2012 były poszkodowane przez wprowadzone wtedy przepisy emerytalne. W oparciu o dane ZUS, osoby te miałyby otrzymać średnią podwyżkę świadczeń wynoszącą 1 191 zł brutto oraz wyrównania mogące sięgać nawet 64 tys. zł.
Decyzja o niepublikowaniu wyroku w Dzienniku Ustaw oznacza, że ZUS, mimo prawomocnego rozstrzygnięcia, nie ma podstaw do wypłaty dodatkowych środków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Procedura odwoławcza dla emerytów
"DoRzeczy" podaje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, jakie kroki powinni podjąć poszkodowani emeryci, aby ubiegać się o należne im środki. Pierwszym etapem jest złożenie wniosku do ZUS o wznowienie postępowania na podstawie art. 145a kodeksu postępowania administracyjnego.
W nazwie pisma można użyć słów 'skarga', 'wniosek' bądź 'podanie'. Przede wszystkim musi jednak znaleźć się w nim informacja, że podstawą żądania jest dotyczący tej sprawy wyrok Trybunału Konstytucyjnego – przekazano w interpretacji ZUS przesłanej dziennikowi "Fakt".
Niestety, samo złożenie skargi nie wystarczy, ponieważ w obliczu braku publikacji wyroku ZUS musi wydać decyzję odmowną. Od tej decyzji emeryci będą mogli odwołać się do sądów powszechnych.
Seniorzy na rozdrożu
Dla tzw. emerytów czerwcowych sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Procedura odwoławcza wymaga dodatkowych kroków i zaangażowania, co dla wielu starszych osób może być dużym wyzwaniem.
Jak informuje "DoRzeczy", warto jednak zaznaczyć, że w piśmie z ZUS znajdą się szczegółowe instrukcje dotyczące terminów i procedur.
Terminy i dokładna instrukcja będzie podana w piśmie, które senior otrzyma z ZUS – podaje "Fakt".
Brak publikacji wyroku – skutki i kontrowersje
Eksperci podkreślają, że decyzja rządu o niepublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego budzi wątpliwości nie tylko z punktu widzenia prawa, ale także etyki.
Emeryci, którzy przez lata byli poszkodowani przez niesprawiedliwe przepisy, mogą nigdy nie odzyskać należnych im środków.
Rząd tłumaczy decyzję kosztami realizacji wyroku, szacowanymi na 2,6 miliarda złotych. Tymczasem głosy krytyczne wskazują, że taki krok podważa zaufanie do systemu emerytalnego i ochrony praw obywatelskich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.