Zjadła rzodkiewkę z ziemi. Dotkliwa kara dla klientki
Podczas zwykłych sobotnich zakupów w supermarkecie sieci Hofer w austriackiej miejscowości Linz, kobieta została ukarana wysoką grzywną. Powód? Zjadła rzodkiewkę, która upadła na podłogę.
Kobieta w rozmowie z austriacką gazetą "Heute" zrelacjonowała, że zamierzała kupić cały pęczek rzodkiewek. Jednak jedno z warzyw nie było dobrze związane i wypadło na podłogę.
Podniosłam je i spróbowałam, zamiast wyrzucić - podkreśliła.
Następnie wzięła nowy pęczek rzodkiewek i udała się do kasy, gdzie zapłaciła za zakupy. Nie spodziewała się, że przy wyjściu zostanie zatrzymana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy seniorów o udany związek. Odpowiedzi chwytają za serce
Gdy kierowała się do wyjścia, na jej drodze pojawił się pracownik ochrony i zaprosił do osobnego pomieszczenia.
Powiedział, że widział, jak jem rzodkiewkę, która leżała na podłodze. Stwierdził, że to kradzież - zrelacjonowała.
Ostateczna kara okazała się niezwykle surowa. Kobieta musiała zapłacić 246,03 euro - 246 euro za koszty interwencji ochrony i 3 centy za skradzioną rzodkiewkę. Dodatkowo otrzymała zakaz wstępu do sklepu.
Tak, rzeczywiście spróbowałam rzodkiewki. Ale ona przecież i tak zostałaby wyrzucona! Wszyscy są zgodni, że to zwykłe naciąganie klientów - stwierdziła.
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Sieć Hofer reaguje
Sieć Hofer odpowiedziała na zarzuty, informując, że zabezpieczono nagrania z monitoringu. Według sklepu kobieta włożyła rzodkiewkę do kieszeni kurtki, a następnie spożyła ją w trakcie zakupów.
Supermarket podkreśla, że zgodnie z regulaminem, jedzenie produktów w sklepie jest zabronione, o ile nie zostaną one wcześniej zakupione przy kasie