Spółki energetyczne przygotowują propozycje nowych taryf na prąd, które mają obowiązywać od drugiej połowy roku. Zmiany te mogą wpłynąć na budżety gospodarstw domowych.
Michał Hetmański, prezes think tanku Instrat, skrytykował decyzję rządu o przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca września 2025 roku. W rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że ceny prądu spadają naturalnie, a interwencja państwa może hamować konkurencję i opóźniać konieczną transformację energetyczną.
We wtorek premier Donald Tusk poinformował o zamrożeniu cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na dziewięć miesięcy w 2025 roku. Oznacza to, że prąd w polskich domach nie podrożeje. Cena maksymalna ma zostać utrzymana na dotychczasowym poziomie 500 zł za megawatogodzinę.
Maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł/MWh ma być utrzymana również w 2025 r. Tak wynika z projektu ustawy Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Dla innych odbiorców przewiduje się odejście od mechanizmu ceny maksymalnej.
Przedłużenie zamrożenia cen energii na 2025 r. będzie kosztować ok. 4,4 mld zł, a przedłużenie bonu energetycznego wyniesie dodatkowo ok. 1 mld zł – poinformowała wczoraj minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska.