Rok temu Trybunał Konstytucyjny wydał korzystne dla seniorów orzeczenie odnośnie przeliczenia świadczeń tym, którzy na emeryturę przeszli w czerwcu w latach 2009-2019.
Przez tę dekadę emerytury przeliczano na mniej korzystnych zasadach. Ci, którzy przeszli na nią w maju, dostawali wyższą emeryturę niż ci, którzy zrobili to w czerwcu czy lipcu.
Sprawie przyjrzał się rząd PiSu, który zadziałał tak, aby przechodzenie w czerwcu na emeryturę nie było dla nikogo szkodliwe. Jednak problem tych, którzy przeszli na nią w latach 2009-2019 pozostał. Zmieni to wreszcie rządowy projekt ustawy, który wejdzie w życie w pierwszej połowie tego roku - donosi fakt.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiana dotyczyć będzie 100 tys. seniorów. Ich emerytury zostaną przeliczone tak, jakby złożyli wniosek w maju. Do tego doliczone zostaną wszelkie waloryzacje.
Dotyczy to zarówno tych, którzy przeszli na emerytury w czerwcu w latach 2009-2019, jak i tych, którym przyznano renty rodzinne po seniorach w czerwcach lat 2009-2019 a wreszcie tych, którym przysługują renty rodzinne po seniorach, którzy osiągnęli powszechny wiek emerytalny, wynoszący 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, i zmarli w czerwcu w latach 2009-2019 oraz nie mieli przyznanego prawa do emerytury.
Czytaj także: Emerytura w gotówce? Przygotuj się na kontrolę
Przeliczenie czerwcowych emerytur. Kaczyński się załapie?
Nie ma nic za darmo i ZUS sam od siebie nam nic nie da - trzeba najpierw złożyć wniosek.
Do grona 100 tys. osób, o których ZUS sobie przypomniał, nie zalicza się jednak Jarosław Kaczyński. Co prawda osiągnął wiek emerytalny w czerwcu 2014 r., ale na emeryturę przeszedł dopiero w 2016 r. i to w lipcu, gdyż tak doradzili mu pracownicy ZUS-u.
Według oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego z 2023 r. otrzymywał on z ZUS średnio około 8230 zł brutto miesięcznie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.