Zwolnienia grupowe w PKP Cargo. Setki pracowników pójdą na bruk
Aż 756 kolejarzy niebawem pójdzie na bruk. To skutek cięć etatów w PKP Cargo, które spółka eufemistycznie nazwała "restrukturyzacją w obszarze zatrudnienia". To kolejny już raz, gdy koleje masowo zwalniają pracowników. Związkowcy podkreślają natomiast, że konkurencja z transportem drogowym jest nierówna.
PKP Cargo planuje kolejną falę redukcji etatów. Zarząd spółki w restrukturyzacji ogłosił w poniedziałek, że do 30 września 2025 roku pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Firma od dłuższego czasu szukała sposobów na uniknięcie zwolnień, jednak – jak twierdzi – konieczne oszczędności można by uzyskać jedynie rezygnując z niektórych kosztownych zapisów Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
Zarząd Spółki zdecydował o rozpoczęciu zapowiadanej restrukturyzacji w obszarze zatrudnienia – czytamy w poniedziałkowym komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W górach szykują się na sierpniówkę. "Będziemy pękać w szwach"
Sytuacja w branży kolejowych przewozów towarowych od miesięcy pozostaje trudna. 28 lipca w wielu miejscach w kraju kolejarze zorganizowali blokady dróg, protestując przeciwko – ich zdaniem – stopniowej likwidacji transportu ładunków koleją.
Nierówne warunki konkurencji
Związkowcy wskazują na nierówne warunki konkurencji, podkreślając, że infrastruktura drogowa jest finansowana z budżetu państwa, podczas gdy kolej ponosi znaczne koszty utrzymania sieci.
Kolejarze ostrzegają, że taka polityka transportowa może uderzyć nie tylko w spółki kolejowe, ale też w całą gospodarkę.
To nie pierwsze cięcia w PKP Cargo. W 2024 roku zatrudnienie zmniejszono już o 3665 osób. Obecnie spółka, w której pracuje około 10 tysięcy osób, zapowiada redukcję do 1041 etatów w 2025 roku i do 1388 w 2026 roku. Najnowsza decyzja o zwolnieniu do 765 osób jest częścią tych szerszych planów restrukturyzacyjnych.