Zbigniew Buczkowski jest znanym aktorem, uwielbianym przez publiczność. Od prawie pół wieku działa w branży filmowej i telewizyjnej. To aktor kojarzony z wieloma kultowymi serialami. Można go było podziwiać w takich produkcjach jak "Dom", "Graczykowie", "Święta wojna" oraz "Lombard. Życie pod zastaw".
Mimo swojego wieku, aktorstwo nadal jest jego wyborem. Rezygnacja z kariery oznaczałaby dla niego życie tylko ze skromnych świadczeń emerytalnych. Buczkowski mówi wprost o swojej finansowej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niska emerytura zmusza Buczowskiego do aktywności. Aktor jednak nie narzeka
W wywiadach wspominał, że jego emerytura wyniosłaby około 1500-2000 złotych. Ale jak sam przyznaje, takie kwoty dalekie są od dostatku. Takie pieniądze z pewnością nie zapewniłyby Buczkowskiemu spokojnego życia. Na szczęście, aktorzy często mają okazję dobrze zarabiać, co pozwala im oszczędzać na przyszłość.
Zbigniew Buczkowski zdecydowanie deklaruje, że będzie kontynuować karierę aktorską, dopóki tylko zdrowie na to pozwoli. Chce uniknąć przejścia na emeryturę. Cieszy się, że widzowie wciąż chcą go oglądać.
Cieszę się, że jestem jeszcze potrzebny. Całe życie płaciłem składki. Aktorzy mają to do siebie, że najpierw grają młodych, amantów, później ojców, dziadków i na końcu staruszków. Ja się czuję jeszcze na tyle młodo i jestem w formie, że będę grał tak długo, jak będę mógł. Byłoby bardzo biednie, gdybym żył na emeryturze. I ja nie chcę iść na emeryturę, mimo że mam swój wiek i to mi się należy – opowiada Buczkowski w rozmowie z "Faktem".
Zbigniew Buczkowski z pewnością może także liczyć na wsparcie ze strony swoich dzieci - 42-letniej Hanny i 40-letniego Michała. Jak sam przyznaje, nie chciał, by syn i córka poszli w jego ślady i zostali aktorami, co ostatecznie się udało.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.