Lublin, Szczecin, Bydgoszcz, Rzeszów, Kielce i Białystok zbliżają się poziomem inwestycji i cen do największych ośrodków miejskich. Przyciągają coraz więcej inwestorów i charakteryzują się stabilnym wzrostem w zakresie budownictwa mieszkaniowego – wskazała Katarzyna Kuniewicz z Otodom Analytics.
Na początku listopada deweloperzy w Lublinie oferowali około 4 tysiące mieszkań i domów, a w Białymstoku dostępnych było ponad tysiąc lokali — co odpowiada średniej miesięcznej sprzedaży w Warszawie z ostatniego roku. Łączna liczba mieszkań oferowanych przez deweloperów w tych miastach jest zbliżona do aktualnej oferty dostępnej w stolicy.
Liczba lokali deweloperskich w tych miastach jest wyższa niż rok temu — nawet o około 80% w przypadku Szczecina i Kielc. Deweloperzy aktywnie wprowadzają nowe inwestycje do sprzedaży. W październiku w Rzeszowie odnotowano 54-procentowy wzrost liczby wprowadzeń rok do roku. W Lublinie wzrost ten wyniósł blisko 30 proc. rdr, a w Bydgoszczy niemal 25 proc. rdr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany na rynku mieszkaniowym w Polsce
Ceny mieszkań w tych miastach rosną, często przewyższając stawki na tańszych rynkach głównych. "Na taki poziom cen wpływają nie tylko rosnące koszty budowy i ograniczona dostępność gruntów pod nowe inwestycje, ale także dynamiczny rozwój tych miast, wzmacniający popyt na mieszkania" – zaznaczyła Kuniewicz.
W Szczecinie cena za metr kwadratowy mieszkania deweloperskiego przekracza 13 tysięcy złotych, co jest więcej niż w Łodzi (11,5 tys. zł/mkw.), Katowicach (ok. 12 tys. zł/mkw.) czy nawet w Poznaniu (ok. 12,6 tys. zł/mkw.). W Lublinie przeciętne ceny mieszkań utrzymują się powyżej 11 tysięcy złotych za metr kwadratowy od początku 2023 roku. Najtaniej jest w Białymstoku, gdzie lokal od dewelopera można nabyć za mniej niż 11 tys. zł/mkw.
Polski rynek mieszkaniowy jest rozproszony i zróżnicowany. W 2023 roku w całym kraju oddano do użytkowania ponad 220 tysięcy mieszkań i domów. Około 138 tysięcy, czyli 62%, wybudowali deweloperzy. Aglomeracje Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Katowic, Łodzi i Trójmiasta odpowiadają za 43% podaży wszystkich lokali deweloperskich. Pozostałe zostały wybudowane w mniejszych miastach, miasteczkach i wsiach.
Ekspertka podkreśla, że w przeciwieństwie do takich krajów jak Francja, Hiszpania czy Wielka Brytania, gdzie rynek koncentruje się wokół kilku dominujących miast, w Polsce popyt i podaż są rozproszone. "Ta tendencja będzie się utrzymywać, a pozycja mniejszych miast regionalnych będzie się umacniała" – podsumowała ekspertka.
Czytaj także: Problemy dla Polaków? PKO BP wysyła wezwania do zapłaty
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.