Biuro Informacji Kredytowej uruchomiło usługę monitorowania darknetu, informując klientów o potencjalnych wyciekach ich danych.
Skany dowodów osobistych, praw jazdy, aktów notarialnych i ksiąg wieczystych trafiły do internetu za pośrednictwem serwisu docer.pl. Wrażliwe pliki były indeksowane przez wyszukiwarki, co oznacza, że każdy mógł mieć do nich dostęp. Konsekwencje tego wycieku mogą być niezwykle poważne.