Ronald McDonald to postać kultowa dla amerykańskiej popkultury. W każdej restauracji McDonald's widniały plakaty z jego podobizną, a przebrani za niego pracownicy występowali na urodzinach małych klientów sieci. Nagle jednak popularny klaun zniknął i dzisiaj próżno szukać jego śladów zarówno w reklamach, jak i w ofercie giganta z USA. Postać będąca niegdyś jednym z symboli McDonald's poszła w totalną odstawkę.
Działania marketingowe McDonald's nie były przypadkowe. Kreowana przez lata postać pochłonęła wiele funduszy i dała gigantowi sporo zysków. Pomimo tego po latach zdecydowano o definitywnym zakończeniu ery Ronalda. Incydenty z przestępcami przebranymi za klaunów na całym świecie z 2016 roku wpłynęły na ich postrzeganie. Nagle klauny zaczęły być kojarzone ze zbrodnią i przerażeniem.
Negatywne nacechowanie klaunów urosło do ogromnych rozmiarów. W 2016 roku nastąpił wysyp bardzo niepokojących incydentów z klaunami. Przebierańcy ścigali kierowców z nożami, czaili się po szkołach i rodzili prawdziwą grozę. Szerokim echem odbił się incydent na Florydzie, gdzie rodzina została zaatakowana przez 20 klaunów. Zła prasa spowodowała znienawidzenie tych postaci na całym świecie. Sklepy wycofywały nawet ze sprzedaży stroje. Kumulacja nieszczęść spowodowała, że zrezygnowano również z postaci Ronalda McDonalda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.