Jak podaje "Fakt", rząd rozpoczął prace legislacyjne mające na celu urealnienie opłat za przeglądy techniczne pojazdów. Wiceminister Stanisław Bukowiec poinformował w Sejmie, że projekt rozporządzenia ma również uszczelnić system badań technicznych i wprowadzić mechanizm waloryzacji opłat.
Bukowiec odpowiedział na pytania posła Tadeusza Tomaszewskiego z Lewicy, który zwrócił uwagę, że opłaty nie były zmieniane od ponad 20 lat. Obecnie za standardowy przegląd auta osobowego płaci się 98 zł, ciężarówki 153 zł, motocykla 62 zł, a samochodu z instalacją gazową 162 zł.
Diagności od dawna postulują podwyższenie stawek, argumentując, że koszty prowadzenia stacji diagnostycznych znacznie wzrosły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złe wieści dla kierowców. Oto propozycja zmian
Organizacje branżowe, takie jak Ogólnopolski Związek Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów i Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, proponują podniesienie opłaty za przegląd auta osobowego do 280 zł brutto. Podkreślają, że płaca minimalna wzrosła od 2004 roku o 400%, a koszty działalności o 70%.
Projekt ma na celu uszczelnienie systemu badań technicznych i stworzenie spójnego nadzoru nad prawidłowością przeprowadzanych badań technicznych pojazdów oraz znaczące podwyższenie jakości wykonywanych badań, co skutkować będzie wyeliminowaniem z ruchu drogowego pojazdów w złym stanie technicznym - powiedział wiceminister Bukowiec, cytowany przez www.fakt.pl.
Planowane jest również wprowadzenie nowego systemu szkolenia diagnostów, umożliwiającego im podnoszenie kompetencji w obliczu dynamicznych zmian technologicznych w motoryzacji.
Każdy pojazd musi posiadać aktualne badanie techniczne. Jeżeli policja stwierdzi brak badań, funkcjonariusz może skonfiskować dowód rejestracyjny i nałożyć grzywnę do 3 tys. zł. Bez ważnych badań porusza się po Polsce setki tysięcy kierowców, co podkreśla konieczność uregulowania tej kwestii.