Niedobór ziemniaków na Białorusi. Łukaszenka: "Proponuję jeść purée"
Białoruś zmaga się z poważnym niedoborem ziemniaków – plony są rekordowo niskie, a eksport do Rosji dodatkowo pogłębia kryzys. W odpowiedzi na sytuację Aleksander Łukaszenka dał obywatelom następującą radę: jedzcie ziemniaki rzadziej, najlepiej w formie purée.
Aleksander Łukaszenka skomentował problem niedoboru ziemniaków na Białorusi, zaskakując opinię publiczną swoimi słowami. Tegoroczne zbiory okazały się marne, w kraju są niedobory, a eksport do Rosji jeszcze bardziej osłabia dostępność ziemniaków na rynku krajowym – informuje "Business Insider".
Prezydent stwierdził, że ta sytuacja może obywatelom wyjść na zdrowie. Łukaszenka zasugerował zmianę nawyków żywieniowych obywatelom, odnosząc się do sprawy w trakcie wizyty w zakładzie Bellakt w Wołkowysku w sobotę.
Wizytując zakład, prezydent Białorusi zapytał o aktualne zaopatrzenie. W odpowiedzi usłyszał, że zapasy z rezerw państwowych wystarczyły na wiosnę, jednak problemy z dostępnością ziemniaków nadal się utrzymują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Rosjanie ufają Putinowi? Bojke wskazała na detale
Aleksander Łukaszenka, w typowy dla siebie sposób, postanowił skomentować sytuację związaną z brakami ziemniaków, doradzając Białorusinom, by ci nie przejmowali się, ograniczyli konsumpcję i patrzyli na korzyści wynikłe z niedoborów.
– Jeśli będziemy jeść ziemniaki, to nie będziemy szczupli. Proponuję jeść je raz w tygodniu, góra dwa. Tylko pieczone albo purée – powiedział Łukaszenka, cytowany przez "Business Insider".
W 2024 roku Białoruś odnotowała najniższe zbiory ziemniaków od dziesięciu lat — wyniosły one zaledwie 3,12 mln ton. Dla porównania, Polska co roku produkuje dwukrotnie więcej tych warzyw, utrzymując pozycję lidera w Unii Europejskiej.