Burmistrz Zakopanego rozważa podniesienie opłaty miejscowej pobieranej od turystów. Obecnie wynosi ona 2 zł za dobę, ale planowane jest zwiększenie do 2,50 zł. Taka zmiana mogłaby przynieść miastu dodatkowy dochód w wysokości około miliona złotych rocznie.
Czytaj także: Już tylko 25 proc. zniżki. Sieć informuje o zmianach
Kontrowersje wokół podwyżki
Jak informuje serwis podhale24.pl, pomysł podniesienia opłaty miejscowej spotkał się z mieszanymi reakcjami. Część radnych oraz przedsiębiorców wyraża swoje niezadowolenie, argumentując, że może to zniechęcić turystów do odwiedzania Zakopanego. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na najbliższej sesji Rady Miasta.
- Zakopane powinno wspierać przedsiębiorców, a nie nakładać na nich dodatkowe obciążenia. Decyzja ta nie została skonsultowana z Radą Miasta ani z właścicielami obiektów noclegowych, którzy będą musieli stawić czoła tej zmianie. Nie rozmawiano także z organizacjami turystycznymi działającymi w Zakopanem - podkreśla Tymoteusz Mróz, przewodniczący Komisji Turystyki i Promocji Rady Miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Turyści często nie chcą płacić tej opłaty, więc wielu właścicieli obiektów decyduje się zapłacić ją z własnej kieszeni, by uniknąć kłótni - dodaje Tymoteusz Mróz.
Podwyżka opłaty miejscowej, choć niewielka, ma na celu zwiększenie dochodów miasta. Szacuje się, że dodatkowe wpływy mogą wynieść około miliona złotych rocznie, co mogłoby zostać przeznaczone na rozwój infrastruktury turystycznej i inne potrzeby miasta.
Czytaj także: Polka jest muzułmanką. Zdradza, kiedy ściąga hidżab
Ostateczna decyzja w sprawie podwyżki opłaty miejscowej ma zapaść na najbliższej sesji Rady Miasta Zakopanego. Władze miasta będą musiały wziąć pod uwagę zarówno potencjalne korzyści finansowe, jak i obawy wyrażane przez radnych oraz przedsiębiorców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.