Kamil Więcek poinformował, że na warszawskim Wilanowie małe pudełeczko malin (100 g) kosztuje 21 zł. Ta wiadomość wywołała spore poruszenie wśród użytkowników TikToka. "Bo jeszcze sezon się nie zaczął" - spostrzegł jeden z nich.
W niektórych częściach Polski za oknem leży już śnieg, a na jednym ze stoisk na bazarku w warszawskiej dzielnicy Ursynów sprzedawca malin zapewnia, że są one zrywane wcześnie rano. Czy to możliwe, że polskie maliny nadal owocują? Zapytaliśmy o to Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników RP.