Groźby deportacji, praca na czarno nawet po 18 godzin dziennie, zatajenie wypadku przy pracy – w takich warunkach miało pracować sześciu Argentyńczyków w rzeźni niedaleko Częstochowy. Właściciel zakładu usłyszał już zarzuty, do których się nie przyznał. Grożą mu 3 lata więzienia.