Pod koniec stycznia ceny paliw na stacjach spadły, choć skala obniżek jest niewielka w porównaniu do wcześniejszych wzrostów — informuje e-petrol.pl, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Stany Zjednoczone zmagają się nie tylko z inflacją, ale i z konsekwencjami ptasiej grypy. Na rynkach żywnościowych brakuje jajek. W związku z tym w 2025 r. Amerykanie nadal mogą spodziewać się wysokich cen tego produktu. Ile Amerykanin płaci za jajko?
Jak ceny w Polsce różnią się od tych u naszych zachodnich sąsiadów? To postanowiła sprawdzić niemiecka tiktokerka, która w mediach społecznościowych przyznała, że w naszym kraju jest dużo taniej niż w Niemczech.
Wideo obiegło media społecznościowe, wywołując falę dyskusji wśród internautów. Mężczyzna, podczas zakupów, natknął się w jednej z cukierni na cenę faworków, która wprawiła go w osłupienie. Koszt delikatnego, posypanego cukrem pudrem przysmaku wynosił aż 189,99 zł za kilogram.
Na Pomorzu ceny pomidorów osiągnęły 18 zł za kilogram, co budzi zdziwienie mieszkańców. Jak relacjonuje "Fakt", pani Bogusia, emerytka z Pomorza, była zaskoczona, widząc tak wysoką cenę na lokalnym targowisku. - Prawie z butów wyskoczyłam widząc, że kilo pomidorów kosztuje teraz 18 zł. Niezła cena - stwierdza. - Ludzie tylko patrzyli i kręcili głowami - dodaje.
Paragon grozy prosto z Gubałówki? Zamieścił go jeden z użytkowników TikToka, który za grzańca w restauracji na szczycie zapłacił... 110 zł. Jednak internauci wcale nie byli zaskoczeni tą ceną. Szczególnie że sam autor nagrania wyznał, że kubki grzańca były większe od standardowych.
Nie tylko Polacy zmagają się z drożyzną. Ta zawitała również do sklepów we Włoszech, gdzie ceny masła wzrosły o 48 proc. w ciągu roku. Coraz więcej trzeba również zapłacić za kawę w barze, a także za czekoladę.
Czy nowy rok przyniesie kolejne podwyżki? Sprawdziliśmy, jak zmieniły się ceny od listopada 2024 r. I mamy złe wieści - pękła granica 200 zł za "Koszyk o2". Jeszcze w połowie listopada w Biedronce, Lidlu i Dino płaciliśmy od 195 do 199 zł. Obecnie za te same produkty trzeba zapłacić już nawet 212 zł. Co podrożało najbardziej i gdzie jest najdrożej?
Biedronka oferowała ostatnio masło (200 g) w cenie 7,99 zł za sztukę. W sieci można znaleźć ofertę sprzedaży 2-kilogramowej kostki tego produktu za 80 złotych. W przeliczeniu na mniejsze gabaryty znane ze sklepów wychodzi o 10 groszy drożej. Oczywiście są także inne, droższe oferty.
Kierowcy w okresie okołoświątecznym zwracają szczególną uwagę na oferty stacji paliw, a średnie ceny benzyny i diesla ponownie wzrosły — informuje serwis e-petrol.pl, powołując się na dane Polskiej Agencji Prasowej.
W ostatnim czasie cała Polska żyje cenami masła. Drastyczny wzrost cen tegoż produktu sprawił, że niektórzy klienci zaczynają rozważać zakupy poza granicami kraju. Okazuje się jednak, że w niemieckich sklepach za kostkę masła trzeba zapłacić nawet równowartość 17 zł. A może być jeszcze drożej.
W ostatnim czasie masło stało się symbolem drożyzny. Drastyczny wzrost cen tegoż produktu jest dla nas odczuwalny podczas codziennych zakupów. Wygląda jednak na to, że król drożyzny został właśnie zdetronizowany. Masło wyprzedził... sok pomarańczowy. Jak to się stało?
Wyglądają jak tradycyjne cenówki, jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się można dostrzec, że są to wyświetlacze. Biedronka poszła śladem Lidla i wprowadza elektroniczne etykiety cenowe.
Czesi są załamani, a wszystko z uwagi na ceny masła. "Blesk" donosi, że osiągnęły one "astronomiczny poziom". W niektórych miejscach masło kosztuje już prawie 100 koron (około 17 zł). A prognozy dot. cen absolutnie nie napawają optymizmem.
Jeśli mieszkasz w pobliżu nadleśnictwa, możesz legalnie i tanio zaopatrzyć się w drewno opałowe z pewnego źródła. Wyjaśniono krok po kroku, jak tego dokonać.
Trwa gorączka przedświątecznych zakupów. Agencja badawcza ASM SFA podała, że średnia cena koszyka świątecznego wzrosła rok do roku o 4,58 procent. Okazuje się, że najtańsze zakupy można było zrobić w Dino.
Ceny świątecznych produktów w Niemczech gwałtownie wzrosły. Czekoladowe Mikołaje są nawet o 50 proc. droższe niż rok temu. Eksperci wskazują na rosnące koszty surowców i badanie granic cenowych przez producentów.
Co roku w temacie choinek Polacy dzielą się na trzy obozy. Tych, którzy wybierają świerk, bo choć gubi igły to pachnie niepowtarzalnie; tych którzy stawiają na odporniejszą jodłę oraz tych, którzy z piwnicy wyjmują sztuczną choinkę. Jedno jest pewne - grudzień to złoty czas dla handlarzy choinkami. Jednak ich sprzedaż staje się coraz trudniejsza, a rynek psują dyskonty i markety.